Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 2 września 2012

Rozdział 13 - 'Ale ja nie chce o tym zapomnieć...'

Dzień 7 (ciąg dalszy) - Perspektywa Stelli

Wyszłam razem z Zayn'em z domu i ruszyliśmy chodnikiem w stronę centrum Londynu.
- Gdzie idziemy? - zapytałam zaciekawiona.
- Zwiedzać Londyn.
- Jakiś konkretny plan?
- Hhmm... - zamyślił się chłopak - najpierw Big Ben, potem London Eye a na końcu zabieram cię na lody.
- Brzmi super - powiedziałam lekko się uśmiechając. - Już nie mogę się doczekać.
- Ja też.
Zanim się zorientowaliśmy byliśmy przed Big Benem. Wyciągnęłam z torebki kamerę i zaczęłam kręcić.
- Zayn chciałbyś coś powiedzieć swoim fanom? - zapytałam filmując chłopaka.
Chłopak spojrzał na kamerę i powiedział rysjąc w powietrzu serce:
- Kocham was.
- Aaaww urocze. Może opowiesz nam coś o nowej płycie? - zapytałam kręcąć to chłopaka to Londyn.
- Hhmm... Nową płytę promuje singiel 'Live While We're Young' a sam album ukażę się w listopadzie.
- Rozumiem... Powiedz fanom gdzie właśnie jesteś.
- Jestem pod Big Benem razem z tobą - powiedział rozbawiony chłopak.
- Co ty nie powiesz. Nie wiedziałam - zaśmiałam się.
W tym momencie do Zayn'a podeszła grupka dziewczyn. Miała od 14 do 16 lat na oko.
- Cześć Zayn! - powiedziały chórem.
- Hej dziewczyny.
- Możemy prosić cię o autografi zdjecie? - zapytała najstarsza z nich.
- Jasne.
Ja nadal filmowałam. Zayn rozdał pare podpisów a także pare fotek. Dziewczyny się ulotniły a ja podeszłam bliżej Mulata i dalej przeprowadzałam wywiad
- I tak codziennie? - zapytałam.
- Na ogół tak.
- Nie męczy cię to?
- Wcale. Uwielbiam naszych fanów a bez nich niczego byśmy nie osiągnęli jako One Direction.
- Planujecie jakieś koncerty w najbliższym czasie?
- Wiesz Stella - zaczął Zayn hipnotyzując mnie spojrzeniem - Na razie mamy wakacje ale gdyby nasi fani bardzo chcieli możemy zrobić jeden koncert tu w Londynie.'\
- Jestem pewna że chcieliby - zapewniłam go.
- W takim razie nie zostaje nam nic innego jak poprosić Paula i dać znać fanom.
Skończyłam nagrywanie i uśmiechnęłam się do chłopaka.
- Mogę wstawić to na You Tube? - zapytałam niepewnie.
- Oczywiście że tak.
- Super. Zrobimy sobie pare zdjęć? - zapytałam.
- Okej.
Przytuliłam się do chłopaka a on zrobił pare zdjęć na tle Big Benu.
- Chodźmy na London Eye - powiedział chłopak i pociągnął mnie za rękę.
Ustawilśmy się w kolejce i po 10 minutach siedzieliśmy już w jednej z kapsuł.
- Wow, ale piękny stąd jest widok - zachwycałam się się gdy byliśmy mniej więcej w połowie drogi.
- Cudowny, masz racje... Tak długo mieszkam w Londynie a ani razu tu nie byłem.
- Na serio? Jak to?
- Nie miałem czasu. Ciągłe koncerty, próby, nagrywania, podpisywania...
- Wreszcie masz okazje - uśmiechnęłam się i ścisnęłam jego dłoń.
- Tak i to dzięki tobie - spojrzał mi w oczy i przygryzł dolną wargę.
Jego usta niebezpiecznie zbliżały się do moich. Dzieliły nas tylko milimetry. Już prawie... Gdy nagle się zatrzymaliśmy. Okazało się że rundka się skończyła. Lekko zażenowani całą sytuacją wyszliśmy z kapsuły i skierowaliśmy się w ciszy w stronę pobliskiego parku.
- Bo wiesz... - zaczął Zayn.
- Tak?
- Przepraszam cię za to...
- Nic się nie stało. Zapomnijmy o tym - machnęłam ręką i uśmiechnęłam się niepewnie.
- Ale ja nie chce o tym zapomnieć - powiedział pod nosem Zayn. Niestety nie dość cicho bo usłyszałam.
Uśmiechnełam się w duchu ale nie skomentowałam tego.
- Chodźmy może na lody - zaproponował chłopak.
- Okej - przytaknęłam i ruszyliśmy do kawiarni.
Zajęliśmy miejsce w środku w razie napadu jakiś fanek. Zamówiliśmy po deserze lodowym a w między czasie atmosfera trochę się rozluźniła.
- Opowiedz mi cośo sobie - zagadnął Mulat.
- Na przykład?
-Ulubiony kolor?
- Fioletowy.
- Ulubiona piosenka?
- Na daną chwilę 'Good Time'.
- Nasza ulubiona piosenka?
- 'Moments'.
- Ulubiony owoc?
- Maliny. Ale wywiad.
- Ty ze mną przeprowadziłaś to teraz ja - uśmiechnął się tajemniczo chłopak.
- Okej...
- Ulubione warzywo?
- Marchewka!
- Wiedziałem.
- Oczywiście.
- Podważasz moje zdanie?
- Nigdy.
Zayn zmrużył oczy ale dalej wypytywał. Nawet gdy zjedliśmy lody on dalej pytał i pytał.
- Jaki masz w tym cel? - zapytałam gdy wracaliśmy do domu.
- W czym?
- W tym pytaniu.
- Chcę cię bliżej poznać.
- Ale ja nie jestem jakąś interesującą osobą - wzruszyłam ramionami.
- Mylisz się.
Nie bardzo rozumiałam o co mu chodzi ale było to miłe. Doszliśmy pod mój dom.
- Dzięki Zayn za cudowny dzień - uśmiechnęłam się do chłopaka.
- To ja dziękuje Stella.
- Nie ma za co.
Pocałowałam go w policzek i jeszcze pomachałam na pożegnanie. Weszłam do domu i zjechałam plecami po drzwiach. Odetchnęłam głęboko i podniosłam się z podłogi. Weszłam do salonu gdzie zastałam Tues.
- Hej - przywitałam się z nią.
- Hej, jak było? - zapytała.
- Świetnie, cudownie, fantastycznie, bosko, romantycznie, zabawnie, miło... - wymieniałam dalej jak to rewelacyjnie było na obu randkach zanim nie doszłam do pokoju.
- Czyli wnioskując z twojej wypowiedzi twierdzę że randki były udane!? - krzyknęła z dołu Tuesday.
- Tak! - odkrzyknęłam i padłam na łóżko.

~*~
Hej! Witajcie po tygodniowej przerwie. Jakoś nie mogłam zabrać się za ten rozdział :\ Leń ze mnie xD Wybaczcie :( Ale wracając do rozdziału.... Co sądzicie? Mi osobiście bardzo się podoba :D Ale ocena należy do was :) Tak a propo zmieniłam nazwę na Twitterze na: @horalek4ever ;D Pozdrawiam i do następnego :*

7 komentarzy:

  1. Superaśny ! ;*
    Ajj , ten moment gdy Zayn narysował serce w powietrzu i powiedział "kocham was" - mój ulubiony ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdział! Dodawaj szybko następny! <3 xxx

    OdpowiedzUsuń
  3. cudownie :) ciekawe co będzie się działo dalej bo obie randki jej się podobały już nie mogę się doczekać <33

    OdpowiedzUsuń
  4. meega! Jestem ciekawa kogo wybierze , Harrego czy Zayna? :DDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aaawwww ^^ jak słodko :) jak spotkała sie z Harry'm to chaiłam żeby z nim była teraz chcę zeby była Zayn'em :D no nic zobaczę czekam na następny :)

      Usuń
  5. Kocham Cię i tego bloga :8
    To jest takie magicczne..

    Zapraszam do mnie:
    http://opo1dkasiunia.blogspot.com
    Proszę zostaw po sobie ślad...

    OdpowiedzUsuń